Po co mi jest kościół? Po co mam chodzić do kościoła? Jaki w tym jest sens? Postrzeganie kościoła zmienia się wraz z wiekiem. Jeżeli jesteśmy dziećmi to jest to dla nas coś nowego i magicznego. Roraty, pierwsza komunia święta i inne wydarzenia, które przybliżają nas do Boga są magiczne. Potem z wiekiem postrzeganie kościoła nieco się zmienia….
U jednych pojawia się bunt nastolatka. A okres buntowniczy to okres taki w którym unika się chodzenia do kościoła, bo jest to bez sensu i niepotrzebne. No bo po co? Strata godziny czasu, lepiej posiedzieć z kolegami. Oczywiście nie każda młoda osoba przechodzi taki bunt, widać to po corocznych spotkaniach młodzieży, gdzie jest również spora grupa młodych osób, które z olbrzymią ochotą uczetniczą we mszy świętej.
Ale wraz z wiekiem i u nich dochodzi do zmian. Z magicznego miejsca trafiają do świątyni, miejsca gdzie mogą znaleźć Boga i Jezusa i oddawać się jego nauka, przepraszać za grzechy i naprawiać je. Wtedy też pojawia się często pytanie „Po co jest kościół?”. Część osób odpowiada sobie, że to dom Boży, który pomoże im dostać się do bram wiecznego raju. Inni, że to miejsce pokuty i rozgrzeszenia.
A jaka jest prawda? Po co jest kościół?
Po pierwsze zadajmy sobie pytanie – czy kościół jest dla nas, czy my dla kościoła? Odpowiedź powinna brzmieć, że kościół jest dla nas. Powinien prowadzić nas przez życie i pomóc nam wzrastać w życiu, pierwszorzędnym i podstawowym celem Kościoła jest doprowadzenie ludzi do zbawienia! Kościół czyni to poprzez:
- głoszenie Ewangelii oraz sprawowanie sakramentów;
- budowanie wspólnoty wiary;
- działalność dobroczynną, która jest realizacją przykazania miłości.
Czyli odpowiadając sobie na to pytanie, kościół jest po to, by pomóc nam w zbawieniu. By wskazać drogę, którą iść. Pomóc nam znaleźć odpowiedzi na nurtujące pytania i zagwozdki. By być nas i wspierać w swoich słabościach. Więc jeżeli ktoś powie, że kościół jest jedynie instytucją i nie ma w tym nic więcej to dzięki tym faktom, możesz użyć lepszych argumentów.
Zobacz też:
